Od czego zależy sukces w leczeniu?
Jestem przekonana, że część z Was, pewnie całkiem spora, zastanawia się, dlaczego jedni mają sukcesy w leczeniu a inni nie. I chciałabym podzielić się z Wami moją dzisiejszą myślą w tym temacie.
Obecnie elementem mojego osobistego rozwoju jest współpraca z pewnymi osobami w pewnych określonych obszarach. I jakiś czas temu uderzyło mnie, że podczas spotkań z moimi mentorami, mało rozmawiałam stricte na temat, z którym się zgłosiłam. Ale to nie oznacza, że nie pracowałam nad tym konkretnym tematem. Po prostu proces, osiągnięcie czegoś, wejście na nowy poziom, wymaga znacznie szerszego spojrzenia, niż trzymanie się ram, tabeli, schematów i wyznaczników. A wręcz niż ścisłe trzymanie się tematu!
Jesteśmy zbyt różni. Nasze przeżycia są zbyt różne. Co więcej… skrajnie różne bywają nasze mechanizmy obronne, sposoby myślenia, uwarunkowania psychiczne i rozwojowe. Dlatego nie ma jednej drogi do sukcesu w dowolnej dziedzinie. I powiem więcej… ten sukces zależy nie od tego, jakiego mentora wybierzesz, nie od tego, jaki schemat wybierzesz, jaki sposób postępowania, ile własnych uwarunkowań weźmiesz pod uwagę. Z resztą… ciągłe podążanie tą samą drogą nie ma szans doprowadzić do innych rezultatów… więc poza próbowaniem nowych rzeczy, warto też inaczej patrzeć na stare… No to od czego ten sukces zależy…?
SUKCES ZALEŻY OD TEGO, CZY UMIESZ SAM/A ZA SOBĄ PODĄŻAĆ.
Tak. Podążać nie tylko za potrzebami fizycznymi Twojego ciała, ale też za potrzebami Twojej psychiki, które owszem, czasem wyją aż za wyraźnie. Ale w zupełnie obcym dla Ciebie języku. Języku, którego musisz się nauczyć, jeśli chcesz czuć się dobrze. I to właśnie ten język wyjaśni Ci, czego tak naprawdę potrzebuje Twoje ciało.
Dlatego – podsumowując – droga do zdrowia to nie tylko zmiana stylu życia, dobra dieta, odpowiednia suplementacja, mądre decyzje medyczne… to też zmiana sposobu myślenia, niekiedy bardzo radykalna, ale opierająca się właśnie na PODAŻANIU. Ciebie za Tobą.
POWODZENIA!